Styl Życia · 15 czerwca 2022

Dziennikarska sztuka a jej pochodne

Dziennikarstwo to prawdziwa sztuka. Niemniej jednak dziennikarze, dokładnie tak samo jak każdy inny artysta musi doskonale wiedzieć, jak się za swoje dzieło zabrać. Oczywiście finalnym produktem jest w tym momencie kreacja słowna, która musi spełniać najwyższe standardy. Jednak nie każdy dziennikarz jest tego świadomy. Ważna jest więc tutaj wiedza czytelnika. To on powinien być wstanie rozróżnić dziennikarską sztukę od wszystkiego co jest jej pochodną. Wobec tego jak można to zrobić?

Dziennikarska sztuka to przekaz zrozumiały

Z pewnością każdy z nas choć raz w życiu miał wrażenie, że zupełnie nie rozumie tego co czyta. Prawda jest, taka, że nawet najlepszy dziennikarz nie będzie wstanie w jasny i zrozumiały sposób przekazać nam coś, o czym nie mamy żadnego pojęcia. Jednak problem pojawia się w przypadku, kiedy czytamy artykuł z kategorii, która jest nam świetnie znana, a dalej nie jesteśmy wstanie tego zrozumieć. Warto więc sprawdzić jak piszą niektóre redakcje internetowe jak np. andrzejmusiol.pl czy inne, mniejsze redakcje. Zwykle nawet jeśli artykuły są świetnie skategoryzowane, to jednak w dalszym ciągu są one dopasowane pod względem języka do konkretnej grupy czytelników. Za pochodną dziennikarskiej sztuki możemy uznać wszystkie te teksty, które wyglądają jakby „ktoś” pisał je na szybko i bez większego zaangażowanie. Pojawiają się w nich powtórzenia, błędy stylistyczne czy składniowe, które może wyłapać nawet czytelnik, który nie jest do końca wprawiony. Co więcej, przekaz wykreowany przez spieszącego się dziennikarza będzie dość trudny w odbiorze. Można powiedzieć nawet więcej, nikt nie będzie napawał się taką lekturą z przyjemnością.

Dziennikarstwo pozwala na własną interpretacje

Zadaniem dziennikarzy od zawsze było przekazywanie informacji. W tym wypadku- jeśli nie jest to tekst typu felieton- musi być ona jak najbardziej obiektywna i sprawdzona. Redakcje internetowe jak np. Andrzej Musiol czy wiele innych, nie mają prawa narzucać czytelnikom konkretnej formy interpretacji. Zadaniem dziennikarza jest bowiem dostarczenie tematu, a nie narzucanie czytelnikom swojej opinii. Wszystkie teksty o subiektywnym nacechowaniu, które wyraźnie skłaniają nas do myślenia w taki sposób, w jaki chce jego twórca, możemy śmiało nazwać pochodnymi sztuki dziennikarskiej. Każdy tekst bowiem powinien zostawiać nam odpowiednio wiele „wolnej przestrzeni” byśmy mogli zinterpretować go w dokładnie taki sposób, w jaki nam odpowiada. Nie ma tu opinii poprawnych i niepoprawnych.